Recenzja albumu „No one knows where…”

"O udziale Mikołaja Trzaski w nagraniu trzeciego w krótkim czasie albumu Aleksandry Kutrzepy dowiedziałem się zanim album trafił w moje ręce i trochę się tym zaniepokoiłem. Saksofon, szczególnie taki jak Mikołaja Trzaski jest zawsze z przodu, to mocny i ekspresyjny instrument. Ze skrzypcami nie jest go łatwo pogodzić, szczególnie, jeśli ciągle będąca na początku swojej drogi artystycznej liderka wybiera muzyka, który ma za sobą olbrzymią ilość przeróżnych, często mocno hałaśliwych projektów.
(...)"

---> JazzPress

Posted in Bez kategorii.